Efekty pracy twórczej naszej ekipy możemy ocenić dopiero w piątek wieczorem. Jedziemy na miejsce pełni optymizmu, teraz ma być już tylko łatwiej.
Zanim wyjechaliśmy z domu dzwoni do nas Pan Michał - okazuje się, ze chciałby żeby mu zapłacić. Zgodnie z umową płacimy z góry ustaloną kwotę po zakończeniu konkretnego etapu (w tym przypadku końcem etapu jest wylanie poziomu zero, do którego jeszcze daleka droga). Mówię mu, że w kwestii rozliczeń będę rozmawiać wyłącznie z jego szefem, bo to z nim podpisywaliśmy umowę. Za chwilę dzwoni Pan Marek w tej samej sprawie. Jasno mówię, że nie taka byłą umowa, owszem możemy wziąć pod uwagę to, że prace się przedłużyły i ewentualnie możemy rozmawiać o jakiejś części wynagrodzenia ale dopiero kiedy zobaczymy wylane ławy. Cała ta sytuacja bardzo nam się nie podoba.
Niestety na miejscu okazuje się, że nie ma się z czego cieszyć. Fundamenty co prawda są wylane, ale na moje niewprawne oko nie tak to powinno wyglądać. Coś co powinno przypominać równy mur wygląda raczej jak ciasto przed wstawieniem do piekarnika. Dzwonie do Zgredka.
Zgredek i Inspektor Królik przybywają z fachowym okiem i merdającym ogonem. Zgredek ma też torebkę sprzętu żeby sprawdzić czy fundament trzyma poziom. Niestety moje obawy się potwierdzają - nie tak powinny wyglądać fundamenty po wylaniu. Beton powinien być zatarty a tu widać że nic takiego nie miało miejsca, co więcej różnice poziomów widoczne gołym okiem przy mierzeniu poziomicą laserową okazują się gigantyczne. Zgredek (inżynier budownictwa z dłuuuugo letnim stażem) orzeka, że takiego partactwa jeszcze nie widział.
Oto jak wyglądają źle wylane fundamenty
 |
| to, o zgrozo, jest najbardziej prosta część fundamentu |
 |
| ta ława powinna mieć 60 cm, ma prawie 2 raz tyle - 1m3 betonu to około 230 zł |
 |
| deska rozpórkowa - zatopiona w betonie.. .. na pamiątkę? |
 |
| ten duży prostokąt to fundamenty pod ganek - tak, ganek - będą się na nim opierały 4 drewniane słupy podtrzymujące daszek.
|
 |
| różnica poziomów, o której pisałam. Tu w bliskiej odległości, różnica na długości ławy wynosiła do 20 cm. |
Wszyscy jesteśmy wściekli. Dzwonie do Pana Marka (na tym etapie nie ma już sensu rozmawiać z Panem Michałem). Pytam się Pana Marka czy widział robotę swojej ekipy - twierdzi, że tak i że wszystko jest w porządku. Dobitnie tłumacze mu, że jestem innego zdania. Słuchawkę przejmuje Zgredek - przy tym co on ma do powiedzenia, ja byłam nadzwyczaj uprzejma. Używając słów powszechnie uznanych za "budowlane" (co zdarza mu się niezmiernie rzadko) informuje Pana Marka jak ocenia jego kompetencje w zakresie budownictwa.
O zgrozo!!! Nie zapłaciłbym złamanego grosza a firma ląduje w sądzie!!! Dlatego ja buduje sam.
OdpowiedzUsuńNiestety czasem nie idzie po naszej myśli, dlatego trzeba sprawdzać różne informacje. Ja zostawiam link do strony https://studiodomu.pl/kalkulator-profili-stalowych/ . Znajdziecie tutaj kalkulator profili stalowych, które podczas budowy są bardzo potrzebne. A koszty można sprawdzić niezależnie od tego, czy budujemy samodzielnie, czy z pomocą firmy budowlanej.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń