czwartek, 30 czerwca 2011

niech się mury pną do góry

Tempo pracy Pana Czarka jest niesamowite. Póki co jedyny kłopot jaki z nim mamy to to, że boimy się czy zdążymy zamówić mu materiały na czas. Strasznie się wścieka jak dostawy ze składu się opóźniają (choćby o pół godziny). Schemat wygląda tak, że pod koniec dnia dzwoni Pan Czarek i mówi co mu potrzeba na następne dni - np "paleta cementu jedynki, 5 baniek cemaplastu, 4 palety bloczków, folia". Szuka polega na szybkim notowaniu a później dokładnym przekazaniu tego przez telefon Pani Basi* ze składu budowlanego. Najgorzej jak zadają pytania doprecyzowujące bo wtedy się gubię, a robienie mądrych min słabo mi wychodzi.

Kiedy tak sobie stoimy i podziwiamy nasze piękne fundamenty na miejscu nieoczekiwanie zjawia się Pan Michał i jego wesoła kompania. Bez słowa podchodzą do baraku i zaczynają majstrować przy kłódce (kluczy nam nie oddali bo nie było kiedy). W końcu mówię mu, że może tam stać jeszcze długo bo zmieniliśmy kłódki. Był wyraźnie zaskoczony, widocznie wydawało mu się, że przyjedzie po cichu i weźmie co mu się podoba. Otworzyliśmy im i pokazaliśmy gdzie są ich rzeczy. Kiedy je zabierali usłuszeliśmy, że my to tylko umiemy ludzi w .uja robić, oszukaliśmy ich bo oni w błocie chodzili i kasy nie dostali i w ogóle źli ludzie jesteśmy. Trochę niepotrzebnie weszliśmy z nimi w dyskusje, ale zawsze człowiek jest mądrzejszy po fakcie.Usłyszeliśmy też jak oglądając fundamenty mówili "no, to tylko jedna byłą krzywa". Wychodzi na dodatek, ze jesteśmy przesadnie drobiazgowi i czepiamy się jednej krzywej ściany...  Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie będą wpadać częściej.

*Pani Basia - postać niezwykle ciekawa. W końcu idąc do składu materiałów budowlanych mało kto spodziewałby się spotkać tam Panią w wieku ok. 70 - 80 lat :) Jest drobniutka, średniego wzrostu i w okularkach - przemiła. Skład prowadzi wspólnie z wnuczkiem.

na dzień dzisiejszy budowla wygląda tak:
niepojęte! to 4 dzień pracy Pana Czarka

ta kałuża z boku pokazuje, że niestety wody gruntowe są cały czas wysoko
no i proszę, jakoś się da murować z rozciągniętymi linkami. Panu Michałowi przeszkadzały bo trudno się chodziło. W końcu wybór między dokładnie a wygodnie faktycznie nie należy do łatwych. 

1 komentarz:

  1. Budowa domu to bardzo ważny etap w życiu każdej rodziny, ale też trzeba przyznać, że momentami jest to bardzo męczące, bo pracy jest wiele i trzeba podjąć dużo decyzji. Na szczęście nie brakuje profesjonalnych firm oraz poradników online, z których zawsze można korzystać. Przykładowy poradnik możecie sprawdzić na stronie https://www.wybudujmydom.pl/ .

    OdpowiedzUsuń