lato w pełni. jest dobrze ponad 30 stopni. Idealna pogoda żeby spędzić weekend na układaniu płytek ... cóż, samo się nie zrobi. Praca w pocie czoła w przenośni i dosłownie przynosi całkiem dobre rezultaty i pod koniec niedzieli cała podłoga jest już ułożona. Oprócz osobistej satysfakcji i kilku punktów szacunu u Zgredka zdobywamy też respekt sąsiadów którzy przyszli z wizytą :)
Poza naszymi osobistymi sukcesami są też sukcesy Pana Czarka. Zabudowa poddasza jest już skończona i teraz to już jest w ogóle domowo :)
 |
| tak wygląda teraz sypialnia |
 |
| studio - trochę jakby mniejsze |
 |
| a to pomieszczenie jest nowe :) to jest strych - przyszłe królestwo wszelkich rupieci |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz