| Dzięki temu, że pod oknem leży wełna, w końcu mam punkt obserwacyjny :) |
środa, 27 czerwca 2012
gdzie się podziało echo?
Pan Czarek swoim zwyczajem zasuwa jak mały samochodzik. Większość wełny jest już rozłożona i pewnie lada moment przejdzie do zabudowywania jej karton gipsem. Teraz poddasze wydaje się jakby mniejsze (wełny będzie 25 cm) ale najśmieszniejsze jest to, że zrobiło się bardzo cicho i nie ma echa. Mniej więcej tak wyobrażam sobie warunki panujące w izolatce w zakładzie psychiatrycznym :)) Ale nie ma strachu, echo kiedyś wróci, przynajmniej trochę echa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz