nic się nie dzieje. Przynajmniej nic konkretnego. Czekamy na Diabły od dachówek, rozpoznajemy tematy instalacji, staramy się nakłonić hydraulika żeby w końcu przyjechał i zrobił przepusty jak należy. Hydraulik niby przyjeżdża i robi jakieś wykopki ale nic z tego nie wynika.
Korzystając z faktu, że możemy się trochę lenić (bo nie ma kasy żeby zacząć robić coś dalej) oglądamy Grand Designs i Dekoratornie (czyli po naszemu "błoto" i "głupków")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz