nie ma co czekać - zamawiamy okna. Tak się dobrze złożyło, że wystarczy nam na to jeszcze kasy z tych śmiesznych książeczek mieszkaniowych. Na okna dachowe trzeba będzie jeszcze poczekać, ale zwykłe można już montować.
Zdecydowaliśmy się na plastikowe, 3 szybowe i wypełnione argonem z tzw ciepłą ramką. Kolor? orzech :) będą trochę podobne do dachu - ciekawe jak będą się prezentować :)
Niestety tym razem na urlop budowlany nie mogę sobie pozwolić - 3 urlop w ciągu 2 tygodni mógłby moją szefową nieco zdenerwować, a nie ma co jej denerwować na zapas :) Misiak niestety też nie ma jak się wyrwać więc Panowie będą musieli poradzić sobie sami.
sobota, 26 listopada 2011
wtorek, 22 listopada 2011
dachowanie
I już! Diabły skaczą jak kozice zarówno pod względem zwinności jak i szybkości. Wcześniej chyba o tym nie napisałam, ale na samym początku Diabeł wszedł po niczym na czubek komina, rozejrzał się po okolicy i zszedł również po niczym :).
Znów mam urlop budowlany bo chcieliśmy żeby położenie dachówek skontrolował kierownik budowy, a on może być na miejscu tylko w ciągu dnia. Kierownik mówi im, że "nie jest tak najgorzej, wizytówkę można dać" co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że jest naprawdę dobrze. I jak ładnie wygląda :)
lubię te urlopy budowlane - zawsze wygospodaruje sobie chwilkę na małomiejski shopping i fryzjera ;)
Znów mam urlop budowlany bo chcieliśmy żeby położenie dachówek skontrolował kierownik budowy, a on może być na miejscu tylko w ciągu dnia. Kierownik mówi im, że "nie jest tak najgorzej, wizytówkę można dać" co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że jest naprawdę dobrze. I jak ładnie wygląda :)
| okna dachowe pojawią się dopiero za jakiś czas, będzie trzeba zdjąć część dachówek i wyciąć dziury w dachu. Cytując Króla Juliana "trochę to głupie", ale z bankiem nie ma co dyskutować. |
lubię te urlopy budowlane - zawsze wygospodaruje sobie chwilkę na małomiejski shopping i fryzjera ;)
sobota, 19 listopada 2011
kasztanowy czyli jaki?
Diabły położyły już dachówkę nad garażem i gankiem. Dziś po raz pierwszy widzimy jakiego koloru będzie nasz dach :)
Doszliśmy też do wniosku że czas najwyższy skombinować jakieś drzwi, żeby można było trzymać część gratów w środku. Po konsultacjach ze Zgredkiem ustalamy, że tymczasowe drzwi zbijemy samodzielnie z desek, a przejście między garażem a domem zabije się dechami na sztywno. Chcieliśmy pożyczyć od Zgredka trochę narzędzi żeby już nie piłować desek tą ręczną piłką. Zgredek "niechętnie pożyczy" nam wkrętarkę i piłę. Zanim dojechaliśmy na miejsce Zgredek zmienił zdanie i jednak przyjedzie na miejsce nam pomóc bo "wy się jeszcze pokaleczycie" :) bardzo nam to pasuje bo jednak nie ma jak inżynierski umysł :) Nad wszystkim oczywiście czuwa Inspektor Królik.
![]() |
| Inspektor Królik przy pracy |
Z pomocą Tatusia (właściwie to my pomagamy jemu a nie odwrotnie) stworzyliśmy piękne drewniane drzwi :) teraz wyjeżdżając zadajemy sobie pytanie "zamknąłeś dom?" :)
czwartek, 17 listopada 2011
Diabły od dachówek
Nareszcie! W końcu nadszedł ten dzień i przyjechały Diabły (czyli dekarze). Na dziś mam urlop żeby ustalić co i jak. Niestety dachówek nie zobaczę bo dziś zaczynają od przygotowania konstrukcji (czyli nabijają łaty na powierzchnie dachu - na tych łatach później opierają się dachówki). Na razie położą dach w całości, a później będzie trzeba wyciąć dziury na okna dachowe. Może się wydawać, że to trochę bez sensu, ale znów chodzi o to, że bank tak to sobie wymyślił.
Główny Diabeł jest szalenie sympatyczny. Na początek ustalamy co i jak, jak mają iść rynny itp. Patrząc na to jak panowie poruszają się po dachu nie dziwie się czemu mówią na nich Diabły. Łażą po całym dachu bez żadnych zabezpieczeń jak kozice po górach. Przerażające i fascynujące zarazem.
sobota, 12 listopada 2011
nuda i dłużyzna
nic się nie dzieje. Przynajmniej nic konkretnego. Czekamy na Diabły od dachówek, rozpoznajemy tematy instalacji, staramy się nakłonić hydraulika żeby w końcu przyjechał i zrobił przepusty jak należy. Hydraulik niby przyjeżdża i robi jakieś wykopki ale nic z tego nie wynika.
Korzystając z faktu, że możemy się trochę lenić (bo nie ma kasy żeby zacząć robić coś dalej) oglądamy Grand Designs i Dekoratornie (czyli po naszemu "błoto" i "głupków")
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
