niedziela, 2 października 2011

październikowe lato

mamy październik a temperatura nie spada poniżej 20 stopni. W sumie bardzo nam to odpowiada bo dzięki temu wpadają do nas Fałkowskie. Idziemy na wyprawę do wiejskiego sklepu po kiełbasę a później grillujemy na tarasie. Jak na wakacjach :) Fałkowskich widać 2 a tak naprawdę jest ich już 3 :) w kiełbasie to uwzględniliśmy :))

poza wizytami towarzyskimi zajmujemy się impregnowaniem słupów na ganku (ależ mamy ładne słupy) i rozsypywaniem ziemi z humusowej górki. Pokrycie dachu dalej nie wybrane, ale mamy już chyba jasność, że będzie to dachówka i mamy już kilka typów. W międzyczasie Pan Czarek dzwonił żeby dać nam namiary na dekarzy, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że musimy wziąć dachówkę razem z robocizną ze względu na vat. Biorąc materiał "z montażem" obowiązuje 8% a nie 23% złodziejskiego podatku a przy wartości pokrycia dachu jest to różnica bardzo znacząca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz