sobota, 8 października 2011

mamy Dachówki

no może mamy to za dużo powiedziane, mamy wybrane :) Ostatecznie zdecydowaliśmy się na dachówkę cementową brass. Jest podobna trwałością do ceramicznej ale za to jest tańsza, a lepiej mieć przyzwoitą cementową niż byle jaką ceramiczną. Ważne też było to, że zgodnie z projektem więźbę dachową mamy przygotowaną właśnie na taką dachówkę, więc kładzenie tańszej blachy było by oszczędnością pozorną..

wybraliśmy kolor kasztanowy - czyli numer 1 na obrazku niżej :) Misiak i tak twierdzi, że jest czerwona :))

Niestety na to aż dachówka znajdzie się tam gdzie powinna czyli na dachu będziemy musieli trochę poczekać. Trochę oznacza w tym przypadku ok. 1,5 miesiąca :( Wszystko dlatego, że zależy nam na konkretnej ekipie, która będzie ten dach układać. Dachlux, od którego kupujemy dachówkę współpracuje z rożnymi ekipami. Opinie o ekipach są różne, niektóre niepokojące, ale jedna z tych ekip jest bardzo polecana. Ponieważ są tacy zachwalani to są też do nich spore kolejki, ale chyba warto zaczekać, zresztą jak moglibyśmy nie zdecydować się na ekipę człowieka o ksywce Diablo ;> ?

Jedziemy też do firmy od okien w Grodzisku, którą polecał Pan Czarek. Co prawda okna mamy dopiero w następnej transzy, ale dobrze byłoby zorientować się ile ta przyjemność będzie nas kosztować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz