piątek, 25 marca 2011

Kierownik budowy

pozwolenie jest, ekipa wybrana (referencje wszystkie bardzo dobre) więc pora znaleźć kogoś kto się na tym wszystkim rozumie i będzie wiedział na co zwracać uwagę - innymi słowami trzeba znaleźć kierownika budowy.
Dzięki nieocenionym kontaktom Mamy Katarzyny dostajemy namiary na 4 panów, z których jedni są polecani bardziej inni mniej. Obdzwaniam wszystkich; ceny mają bardzo różne - jedni liczą sobie za każdą wizytę inni podają stawkę za całość ale mówią że na budowie będą tylko 4 razy. Jeden nie chce podać ceny ale chce się spotkać. Ponieważ był najbardziej polecany umawiamy się na spotkanie. 

Kierownik jest sympatyczny i rzeczowy, jest mówiąc ładnie dociekliwy a mówiąc wprost trochę upierdliwy co w przypadku kierownika budowy jest bardzo dobrą cechą :) proponuje nam bardzo atrakcyjną cenę więc decydujemy się na współpracę.

czwartek, 24 marca 2011

Ekipa

Jesteśmy po spotkaniu z Panem Markiem - umówiliśmy się w Otwocku, bo tam teraz mają jakąś budowę - wielka chata. Przejrzał pobieżnie projekt, pogadaliśmy jeszcze o cenie wydaje się sensowny. Mogliby zacząć pewnie w połowie maja. Wzięliśmy jeszcze od niego referencje - trzeba będzie obdzwonić i sprawdzić.


wtorek, 22 marca 2011

skąd wziąć fachowca?

Dalej jest marzec 2011 - szukamy ekipy. Niestety nie bardzo mamy znajomych, którzy już coś budowali, więc jesteśmy zdani na siebie. Szukamy przez stronę szukajfachowca.pl. Idea jest fajna - wrzucamy nasz projekt i prosimy o wycenę a wykonawcy sami się zgłaszają. Tym tropem wpadamy na firmę Marcosbud i Pana Marka - cena sensowna z maili wydaje się rozsądny, umawiamy się na spotkanie.

poniedziałek, 21 marca 2011

Można budować

Pozwolili ! :)
Pod koniec marca 2011 mogliśmy już odebrać prawomocne pozwolenie na budowę. Potrzeba będzie więcej pieniędzy.. jest tylko jedno ale, moja umowa jest póki co dla banku "mało" warta. Na szczęście są jakieś perspektywy że ta sytuacja się zmieni więc żeby nie tracić czasu zabieramy się za szukanie ekipy i załatwianie prądu na działce. Okazuje się, że to że mamy na działce skrzynkę z prądem wcale nie oznacza, że mamy prąd.